Mama najlepszych dzieci na świecie – Bycie mamą
22 marca 2018Proszę: Nie karm mojego dziecka!
5 kwietnia 2018W czytelniczej historii każdego młodego człowieka przychodzi taki moment, kiedy wpada w fascynację nad jedną ulubioną historią. O ile na początku wydaje się to urocze, o tyle pięćsetna wycieczka przez Stumilowy Las może rodzica – nawet najspokojniejszego – doprowadzić na skraj równowagi psychicznej. Jak czytać i nie zwariować? Jak odkrywać coraz to nowe tropy w wydeptanych ścieżkach opowieści? Jak urozmaicić (głównie sobie) to wspólne czytanie, by nadal sprawiało radość obu stronom? Dzisiaj odkryję przed Wami kilka totalnych pomysłów na kreatywne czytanie, które pokażą Wam, że nawet czytany po raz setny Czerwony Kapturek może być ciekawy. Chcecie? Wiem, że chcecie!
Inicjatorem większości tych pomysłów jest najbardziej wytrwały narrator opowieści o zagubionej owieczce, jakiego znam, mój prywatny, domowy ekspert – Kubusiowy Tatuś.
Oto 5 sposobów naszego Taty na kreatywne czytanie. Wszystkie przetestowane na bardzo wymagającym trzyletnim koneserze historii o zagubionej owieczce i dobrym pasterzu.
Sposób #1
Zmiana perspektywy
W oryginalnej historii narracja osnuta jest głównie na postaci pasterza, opisywane są jego uczucia, plan dnia i zwyczaje. Natomiast w nowej wersji przeżywamy dzień z życia pasterza opowiedziany z perspektywy np. owieczki lub żony pasterza. Dziecko poznaje historię widzianą oczami innego bohatera. Próbuje zrozumieć jego uczucia, uczy się patrzenia na problem z różnych perspektyw.
Rodzic z kolei musi sprostać wyzwaniu przełożenia historii na zupełnie inny poziom. Sposób-wyzwanie dla dziecka i rodzica.
Sposób #2
Zmiana głównego bohatera
Podobnie jak w sposobie pierwszym, tyle, że głównym tematem opowiadania czynimy wydarzenie ściśle związane z nowym bohaterem. Na przykład w historii o zgubionej owieczce opowieść osnuta zostaje na problemach i dylematach zagubionej owieczki. Ta propozycja to wyzwanie dla rodzica, który musi praktycznie wymyślić nową historię! Nie ma mowy o nudzie, a dziecko jest wręcz zachwycone.
Sposób #3
Dziecko bohaterem
To sposób pułapka, bo w zasadzie od tej drobnej modyfikacji zaczęła się w naszym domu fascynacja historią o zagubionej owieczce! Otóż, pewnego dnia nazwaliśmy owieczkę imieniem naszego synka. Kubuś uwielbia być w tej opowieści niesforną owieczką, dla której pasterz poświęca się by odnaleźć ją zagubioną w mrokach nocy. Ten sposób lubimy szczególnie, bo przy niewielkim nakładzie kreatywności daje genialny efekt.
Sposób #4
Czytanie plus zadanie
Możesz uczynić wspólne czytanie bardziej interaktywnym wplatając co jakiś czas w historię kilka zadań dla dziecka. Jeśli opowiadanie wzbogacone jest ilustracjami, można z nich skorzystać. Na każdej stronie wyznaczyć dziecku zadanie, np. policz owieczki, wskaż wszystkich ludzi na obrazku, wskaż osobę bez butów, policz wszystkie nosy itp. Świetny sposób na rozrywkowe czytanie lub udoskonalanie jakichś nowych umiejętności, np. liczenia, czytania, rozróżniania kolorów. Dla rodzica takie czytanie to także wyzwanie! Zadania muszą być różnorodne, by były ciekawe. Zabawa i satysfakcja gwarantowane!
Sposób #5
Czujne słuchanie
To sposób, który wymaga czujności zarówno dziecka jak i rodzica. Zanim rozpoczniecie czytanie umówcie się na umówiony znak, np. za każdym razem kiedy w opowiadaniu padnie słowo owieczka dziecko ma za zadanie zabeczeć jak owieczka. To całkiem fajna zabawa, która podobnie jak poprzedni sposób angażuje dziecko w opowiadanie.
To tylko kilka pomysłów, które przetestowaliśmy w naszym domu. Możecie z nich czerpać, modyfikować je lub wymyślać nowe – zdradźcie w komentarzach jakie! Zdawać by się mogło, że te sposoby są po to by uczynić lekturę ciekawsza dla dziecka. Jednak wierzcie mi, że po każdym wieczornym czytaniu na twarzy Taty również maluje się uśmiech i zadowolenie. W końcu udało mu się zaskoczyć czymś zupełnie nowym naszego Malucha i siebie. Bo wspólne czytanie to jeden z najprzyjemniejszych sposobów na budowanie więzi z dzieckiem i poznawanie otaczającego świata.
Polecamy również:
Rodzeństwo bez rywalizacji – wyprawka rodzica
Drzewo, które umiało dawać – Księgarnia Krzepkiego Malucha