
Podsumowanie 2017 roku
26 stycznia 2018
Szkoła domowa – ulga dla twego dziecka?
12 lutego 2018Książeczka, którą chcę Wam dzisiaj polecić nie ma cudownych ilustracji ani wielowątkowej akcji. Nie jest zbiorem ciepłych opowiadań. Nie jest nawet szczególnie kolorowa. Mimo tych braków jest absolutnie wyjątkowa, wielowarstwowa, mądra i zmuszająca do myślenia. Jest aktualna i trafia do każdego czytelnika bez względu na wiek. Zainteresuje Ciebie – Rodzicu, twoje dziecko, twoich rodziców i każdego, kto postanowi wgryźć się w jej treść. Stanowi dobry punkt wyjścia do rozmowy o tym co sprawiedliwe, słuszne i dobre.
Cienka zielona książeczka o Drzewie, które umiało dawać autorstwa Shela Silversteina zawiera wzruszającą historię niezwykłej przyjaźni małego chłopca i drzewa. Jest to przyjaźń na całe życie, choć przyjaźń dość specyficzna. W relacji chłopca i drzewa wystepują wyraźny podział ról. Drzewo jest po to, by dawać. To czyni je szczęśliwym. Chłopiec natomiast jest tym, który czerpie korzyści materialne z tej relacji. Na każdym etapie swojego życia chłopiec wie, że drzewo jest jego bezpieczną przystanią. Miejscem, gdzie znajduje rozwiązanie swoich problemów.
Po przeczytaniu tej książki czuje się wewnętrzny sprzeciw wobec roszczeniowej postawy chłopca. Choć z drugiej strony ma się wrażenie, że podobne postawy nieraz sami przejawiamy w życiu. Gdybym miała określić co jest głównym tematem, morałem wypływającym z tej historii miałabym trudność. Jest to bowiem tak samo opowieść o poświęceniu wynikającym z rodzicielstwa, jak o roszczeniowej postawie ludzi względem przyrody. Mówi też trochę o toksycznych relacjach międzyludzkich. Może mówić o tym, że dawanie daje więcej szczęścia niż branie, ale może też pokazywać, że ślepe dążenie do zaspokajania własnych potrzeb doprowadza do poczucia pustki.
Na koniec zostawia nas z refleksją: jestem drzewem czy chłopcem? Jak traktuję swoich najbliższych? Która z postaw jest lepsza? Czy i w tym temacie obowiązuje zasada złotego środka?
Ufff… filozoficznie. Osobiście zachęcam nie tylko do samodzielnej lektury Drzewa, które umiało dawać, ale także do wspólnego czytania książeczki z dzieckiem i dyskusji. Jest to książeczka, którą warto mieć na własność i wracać do niej co jakiś czas, by sprawdzić jak odczytują tę historię nasze dzieci na różnych etapach rozwoju.
Ta pozycja będzie świetnym pomysłem na prezent, nawet jeśli jesteś rodzicem nastolatka. Jesli natomiast jesteś nauczycielem, polecam wypróbować ją na zajęciach z interpretacji tekstów literackich.
Aktualnie można ją nabyć pod nowym tytułem Drzewo darów. Wznowienia dokonało wydawnictwo Kinderkulka.
Miłej lektury!